Siedziałam w pokoju hotelowym słuchając muzyki na słuchawkach. One Direction miało dzisiaj wywiad w jakimś radiu. Nicola pojechała z nimi, natomiast ja zostałam. Czas leciał niesamowicie wolno. Przesłuchałam wszystkie piosenki, które miałam i minęły dopiero 2h. Stwierdziłam, że nie będę tak siedziała jeszcze 3h i wybiorę się na zakupy. Wyciągnęłam z szafy ciuchy i poszłam do łazienki. Ubrałam to: http://wd6.photoblog.pl/np3/201109/85/103873995.jpg . Zrobiłam nowy makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone. Do torby włożyłam telefon, portfel, Mp4 i klucze od pokoju. Wyszłam z hotelu i udałam się w stronę centrum handlowego. Przyzwyczaiłam się już do tego, że odkąd mój brat i chłopcy stali się sławni ja również. Oczywiście szli za mną paparazzi, którzy na pewno jutro już opublikują moje zdjęcia jak robię zakupy. Wszystko to działo się tak szybko, że już za 2 miesiące mamy wakacje. Szkołę mieliśmy zaliczyć tydzień po powrocie z trasy chłopaków. Później mieliśmy wyjechać gdzieś na wakacje. Po 30minutach drogi doszłam do centrum handlowego. Chodziłam od sklepu do sklepu kupując spodnie, buty, bluzki i sukienki. Po zakupach poszłam do kawiarni. Zamówiłam sobie kawę i czytałam gazetę. W pewnym momencie zobaczyłam Selenę. Wzięłam torby z zakupami, swoją kawę i udałam się w kierunku dziewczyny. Nagle zobaczyłam, że podchodzi do jakiegoś chłopaka i całuje go. Podeszłam bliżej i poklepałam dziewczynę po ramieniu.
- Dlaczego nic nie powiedziałaś, że wyjeżdżasz?- zapytałam patrząc na dziewczynę.
- Miałam swoje powody.- odpowiedziałam i przytuliłam chłopaka.
- Powody. A miałaś zamiar powiedzieć o tym Louisowi?- zapytałam dziewczynę patrząc na chłopaka stojącego obok niej.
- To nie jest twoja sprawa. Zresztą Louis nie pamięta mnie już. Nie mów nikomu że mnie tu spotkałaś i daj mi spokój.- powiedziała i zmierzyłam mnie wzrokiem.
- Żałuję, że byłaś moją przyjaciółką!- krzyknęłam i udałam się w kierunku wyjścia. Szłam wolnym krokiem i usłyszałam dzwonek swojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz. Liam;*.
- Hallo?
- Kotku gdzie jesteś?
- Właśnie wracam do hotelu a wy już wróciliście?
- Tak właśnie przed chwilą. Gdzie jesteś?
- Idę parkiem.
- Poczekaj tam na mnie. Będę za 10 minut.
- Dobrze. – powiedziałam i się rozłączyłam. Schowałam telefon do torebki i usiadłam na ławce. Siedziałam na ławce w parku i myślałam nad tym czy powiedzieć Louisowi prawdę. Po chwili poczułam, że ktoś przytula mnie od tyłu i całuje w policzek. Obróciłam się i zobaczyłam szczęśliwego Liama.
- Widzę że wybrałaś się na zakupy.- powiedział siadając obok mnie.
- Nudziło mi się, a tak w ogóle to nie zgadniesz kogo spotkałam.- powiedziałam i spojrzałam na chłopaka. Zrobił pytającą minę. Zaśmiałam się.- Selenę, lecz nie była sama- dodałam po chwili.
- Co ona tu robi?- zapytał zdziwiony chłopak.
- No więc siedziałam sobie w kawiarni i w pewnym momencie ją zobaczyłam. Wyszłam z zakupami i poszłam za nią. Po chwili zobaczyłam, że całuje jakiegoś chłopaka. Podeszłam do niej i zapytałam dlaczego nie powiedziała, że wyjeżdża. Ona na to, że miała powody. Po chwili zapytałam czy miała zamiar powiedzieć o tym Louisowi, a ona że on jej nie pamięta i mam nikomu nie mówić że ją spotkałam i odeszła. Ja krzyknęłam, że żałuję że była moją przyjaciółkę i wyszłam.- powiedziałam i łza spłynęła po moim policzku. Szybko ją starłam i lekko się uśmiechnęłam.
- Masz zamiar powiedzieć Louisowi?- zapytał Liam przytulając mnie.
- Nie można go oszukiwać. Musze mu powiedzieć, ale strasznie się boję.- odpowiedziałam i wstaliśmy z ławki i udaliśmy się do hotelu. Szliśmy w ciszy przytuleni do siebie. Myślałam nad tym wszystkim co mnie spotkało. Po 15 minutach byliśmy w hotelu. Pojechaliśmy windą i poszliśmy prosto do swojego pokoju. Rozpakowałam zakupy i położyłam się obok Liama na łóżku.
- Z tego wszystkie nawet nie zapytałam jak wywiad.- powiedziałam i spojrzałam na chłopaka.
- Szkoda gadać.- powiedziałam i pocałował mnie namiętnie w usta.
- Aż tak źle?- zapytałam wtulając się w chłopaka.
- Zadawali masę pytań, a ja byłem nieprzytomny bo ciągle myślałem o tobie.- powiedział i pocałował mnie w czubek głowy.
- Wariacie ty mój .- powiedziałam ze śmiechem.- Też o tobie myślałam.- dodałam po chwili. Leżeliśmy tak dłuższą chwilę. W końcu postanowiłam powiedzieć Louisowi prawdę.
- Idę do Louisa.- powiedziałam i wstałam z łóżka.
- To ja idę do Harrego.- powiedział Liam wychodząc razem ze mną z pokoju. Udałam się prosto do pokoju Louisa. Miał sam pokój, gdyż uznał że chce się dobrze wysypiać.
- Puk puk, mogę?- zapytałam wchodząc do pokoju.
- Jasne.- odpowiedział z uśmiechem. Zamknęłam za sobą drzwi i usiadłam obok chłopaka na łóżku.
- Jak wywiad?- zapytałam, gdyż nie wiedziałam jak mam zacząć rozmowę o Selenie.
- Wiesz jakoś minął, ale ciągle dzwonię do Seleny a ona nie odbiera, jej rodzice też nie.- powiedział i położył się na łóżku.
- Louis ona już nie wróci.- powiedziałam z wielkim trudem patrząc na chłopaka.
- Co ty mówisz Emilie. Jak to nie wróci? Skąd wiesz?- pytał Louis zdenerwowany.
- Widziałam ją dzisiaj jak byłam na zakupach. Powiedziała, że mam dać jej spokój.- powiedziałam i przytuliłam chłopaka.
- Mówiła coś o mnie?- zapytał z lekką nadzieją.
- Louis ona była- zaczęłam niepewnie. Chłopak spojrzał na mnie z pytająca miną.- z chłopakiem i całowała go.- dokończyłam po chwili. Spojrzałam na Louisa jednak nic nie powiedział. Zobaczyłam na jego policzkach łzy. Zrobiło mi się go żal, on tyle dla mnie robił a ja nie wiedziałam jak mam pomóc mu w tej chwili. Przytuliłam go i pocałowałam w policzek.- Będzie dobrze zobaczysz.- powiedziałam po chwili milczenia.
- Dlaczego ona to zrobiła? Znudziłem się jej? Nie rozumiem.- mówił Louis z żalem.
- Nie doceniała ciebie. Nie była ciebie warta. Zobaczysz znajdziesz dziewczynę, która cię doceni.- powiedziałam lekko się uśmiechając. Siedziałam pocieszając Louisa do godziny 20:30. Później wróciłam do swojego pokoju. Zastałam leżącego w samych bokserkach mojego chłopaka na łóżku. Uśmiechnęłam się i rzuciłam się na łóżko.
- Jak tam Louis?- zapytał Liam obierając się na łokciu i patrząc mi w oczy.
- Nie przyjął tego na pewno dobrze, siedziałam z nim i pocieszałam.- powiedziałam i gapiłam się w sufit.
- Co robimy dzisiaj?- zapytał Liam całując mnie po szyi.
- Idę się kąpać i idę spać. A ty rób co chcesz.- powiedziałam i udałam się do łazienki. Wzięłam długą relaksującą kąpiel i zmyłam makijaż. Włosy związałam w koka i założyłam krótkie spodenki i bokserkę. Wyszłam z łazienki, położyłam się na łóżku i przykryłam kołdrą. Poczułam czyjeś ręce na biodrach. Uśmiechnęłam się, lecz postanowiłam że zachowam się tak jak Liam, gdy wczoraj chciałam go obudzić.
- Liam daj mi spać.- powiedziałam stanowczym tonem.
- Kotku no proszę cię.- powiedział całując mnie po szyi.
- Ja cię też wczoraj rano prosiłam, lecz ty nic sobie z tego nie robiłeś.- powiedziałam i ściągnęłam jego ręce z moich bioder.
- Kotku nie wiesz z kim zadzierasz. – powiedział i położył mnie na plecach. Poczym zaczął łaskotać.
- Liam..hahaha.. Proszę.. hahaha.. Przestań… hahaha..- mówiłam śmiejąc się. Śmiałam się i krzyczałam z jakieś 10minut.
- Więc?- zapytał patrząc w moje oczy zabójczym spojrzeniem.
- Więc.- zaczęłam- Dobranoc Kotku.- powiedziałam całując go w policzek. Zamknęłam oczy i czekałam na jego reakcję.
- Jutro nie dam ci tak łatwo odpuścić.- powiedział i położył się obok mnie. Wtuliłam się jego nagi tors i po chwili zasnęłam.
_____________________________________________________
Dziwne, bardzo dziwne te ostatnie 7 komentarzy. Dodawane co minutę. Haha poprawiła mi ta osoba humor. Dzięki niej dodaję ten rozdział. Możecie jej dziękować ;*
No nic ferie dobiegają końca, a oznacza to, że rozdziały będą się pojawiały już rzadziej.; /
Prosiłabym o troszkę więcej komentarzy.. Wiem, że was na to stać ; **
Całuję,
Emilie ;**
Śliczny rozdział ;*** Nie da jej tak łatwo odpuścić? Czyżby Liam chciał sexu? xDD Nie no, super <333
OdpowiedzUsuńHohohohoho, dobree XD Hahah, też tak myślę. No wiesz, chłopcy muszą się czasem wyszaleć ' viper ;* ' :D Rozdział boski XDDD
OdpowiedzUsuńAch ta Selena , namieszała trochę. Szybko oddajesz te odcinki. Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńJejku zachwycasz mnie ciągle jak czytam twoje opowiadania to nie moge się od nich oderwac są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://loveinonedirection.blogspot.com/ mam bloga od niedawna
Kocham Twoje opowiadanie. <3 Czekam na nowy rozdział. ; )
OdpowiedzUsuń