One Direction

One Direction
LoveHarry ; *

niedziela, 22 stycznia 2012

Rozdział 25

               Nadszedł dzień wyjazdu z Polski. Wstałam z łóżka o godzinie 8:30. Poszłam wziąć prysznic. Zrobiłam sobie lekki makijaż. Włosy zostawiłam rozpuszczone, końcówki podkręciłam. Ubrałam czarne rurki. Do tego białą bluzkę w czarne paski. Założyłam na to czarną bluzę. Włożyłam na nogi zamszowe kozaki i dodałam kilka bransoletek.  Wyszłam z łazienki gdzie Liam był już ubrany. Miał na sobie czarne spodnie, do tego fioletową koszulkę na długi rękaw. Na to założył fioletową bluzę z długim rękawem i do tego wszystkiego fioletowe Supra. Wyglądał świetnie. Spakowaliśmy torby i Liam zaniósł je do samochodu. Pożegnaliśmy się z jego rodziną i wsiedliśmy do samochodu. Droga minęłam nam szybko i spokojnie.  Gdy byliśmy już w Anglii strasznie źle się poczułam.
-Liam proszę zawieś mnie do domu.- powiedziałam spoglądając na chłopaka.
- Jasne, ale coś się stało?- zapytał wjeżdżając na podjazd mojego domu.
- Strasznie źle się czuje.- powiedziałam odpinając pasy.
- Poczekaj pomogę ci.- powiedział i otworzył mi drzwi poczym wziął na ręce i zaniósł do mojej sypialni. Po chwili zjawił się w niej Zayn.
- Co się stało?- zapytał siadając na łóżku obok Liama.
- Strasznie źle się czuję.- powiedziałam i nagle pobiegłam do łazienki. Zrobiło mi się niedobrze.
Po jakiś 20 minutach wróciłam do sypialni. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.
Oczami Liama:
Nie wiem co się dzieje..  Emilie wymiotuje, razem z Zaynem nie wiemy co robić. Zayn zadzwonił do Nicoli, żeby przyszła do niej. Porozmawiała, może ona  będzie wiedziała co możemy zrobić. Myślałem nad tamtą nocą w Polsce, ale nie to niemożliwe. Ja bardzo chciałbym mieć dziecko, ale Emilie nie. Po 30 minutach w domu zjawiła się Nicola. Przywitała się ze swoim chłopakiem a potem ze mną.
- Co jej jest?- zapytała patrząc co chwilę na mnie i Zayna.
- Nie wiem jak byliśmy blisko domu powiedziała, że źle się czuje.  Przyniosłem ją do sypialni. Położyła się lecz potem zaczęła wymiotować, teraz chyba śpi.- powiedziałem patrząc na Nicolę.
- Poczekajcie pójdę do niej.- powiedziała Nicola.
Oczami Emilie:
 Otworzyłam oczy i zobaczyłam siedzącą na łóżku Nicolę. Spojrzałam na nią i się lekko uśmiechnęłam. Cieszę się, że tutaj jest. Co chwilę latałam do łazienki. Dochodziła do mnie myśl, że mogę być w ciąży, przez tamtą noc w Polsce. Nie chciałam tego, nie byłam gotowa na dziecko.
- Emilie powiedz co się stało.- powiedziała Nicola siadając na łóżku podając mi herbatę.
- Ja nie wiem. Ciągle chce mi się wymiotować. – powiedziałam i spuściłam wzrok.
-Może ty jesteś w ciąży. Przecież podobno takie objawy są.- powiedziała patrząc na mnie przyjaciółka.
- Nie jestem pewna, ale chyba jestem. Proszę nie mów nic chłopakom.- powiedziałam i spojrzałam na dziewczynę.
- Ale jak to.. Kiedy? Dziewczyno zmarnujesz sobie życie.- mówiła do mnie Nicola.
- Nicola proszę cię, ja nie wiem co wstąpiło we mnie, że tak to się potoczyło. To się stało w Polsce.- powiedziałam i usiadłam na łóżku.
- Jesteś moją przyjaciółką dlatego będę cię wspierać, ale musisz powiedzieć Liamowi.- powiedziała Nicola.
- Wiem ale nie teraz nie  jestem gotowa.- powiedziałam i znów zemdliło mnie.

                                                     Dwa tygodnie później

  Minęły już dwa tygodnie od przyjazdu do Polski. Byłam coraz bardziej pewna, że jestem w ciąży. Wiedziała o tym tylko Nicola dlatego, że tylko jej ufałam na tyle że nie powie nikomu o ciąży. Do szkoły chodziłam normalnie. Chodzę do liceum a tu jestem w ciąży. Nigdy nie chciałam by spotkało mnie coś takiego. Nie byłam gotowa na dziecko, ale nie mogłam przecież poddać się aborcji, a adopcja tez nie wchodziła w grę. Tego dnia po szkole przyszła do mnie Nicola. Rozmawiałyśmy o tym jak to będzie jak urodzę to dziecko.
- Wiesz rozważam opcję, by wyjechać stąd gdzieś. Nie chcę zniszczyć mu kariery. Wyjadę a on na pewno zapomni o mnie i znajdzie sobie dziewczynę.- powiedziałam i łza spłynęła po moim policzku.
- Ty chyba zwariowałaś. Nie pozwolę ci wyjechać. Nie możesz wyjechać rozumiesz.. Nie możesz. – mówiła przyjaciółka.
- Ale mówię ci tak będzie lepiej i dla mnie i dla Liama. Zerwę z nim i wyjadę. On zapomni a ja wychowam to dziecko sama.- powiedziałam i wstałam z łóżka.
- Emilie nie rób żadnych głupstw, przecież ty go kochasz nie rób tego.- powiedziała Nicola.
- Robię to dla niego. Nie zniszczę mu kariery.- powiedziałam i poszłam  do łazienki. Poprawiłam makijaż.
- Chodź na dół do chłopaków.- powiedziałam do przyjaciółki i udałyśmy się do pokoju gdzie chłopaki mieli próbę. Usiadłyśmy na kanapie i słuchaliśmy ich piosenek. Patrzyłam ciągle na Liama, który ciągle się uśmiechał i śpiewał patrząc w moje oczy. W końcu nie wytrzymałam łzy zaczęły spływać po moich policzkach. Wyleciałam z płaczem z pokoju i poleciałam do pokoju. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać.
Oczami Liama:
Przestaliśmy grać gdy Emilie wybiegła z pokoju. Spojrzałem na chłopaków potem na Nicolę, która siedziała i nie wiedziała co ma zrobić.
- Co się jej stało?- zapytał Zayn. Wszyscy spojrzeli na mnie a potem na Nicolę. Emilie zmieniła się od naszego przyjazdu. Nie spędzała ze mną już tak wiele czasu jak wcześniej. Bałem się że przestała mnie kochać. Po kilku minutach wyleciałem z pokoju i poleciałam do sypialni Emilie. Zobaczyłem jak płacze na łóżku. Usiadłem obok niej i przytuliłem.
- Emilie powiedz co się dzieje.- powiedziałem ocierając policzki z jej łez. Niestety nic nie powiedziała przytuliła się jeszcze bardziej do mnie i dalej płakała. Po jakiejś godzinie spojrzała na mnie.
- Powiesz mi co się stało. Dlaczego nie spędzamy już tyle czasu razem co wcześniej. Zmieniłaś się od naszego przyjazdu. Czy ty chcesz ze mną zerwać?- zapytałem dziewczynę patrząc w jej oczy. Ona nie powiedziała nic. Pocałowała mnie w usta poczym spojrzała mi w oczy i po chwili spuściła wzrok.
- To koniec Liam.- powiedziała i zobaczyłem że płacze.
Oczami Emilie:
Nie wiedziałam, że właśnie to powiedziałam. Chciałam dla niego jak najlepiej, nie chciałam niszczyć mu kariery. Próbowałam nie płakać, lecz nie umiałam ja go Kochałam, ale chciałam dla niego jak najlepiej.
- Co ty mówisz? Dlaczego co się stało.?- pytał  potrząsając mną.
- To koniec.- powiedziałam nie podnosząc  wzroku.- Proszę zostaw mnie- dodałam po chwili. Chłopak wstał a ja spojrzałam na niego ten ostatni raz. Widziałam w jego oczach żal za to co powiedziałam. Gdyby wiedział, że zrobiłam to dla niego. Stanął przy samych drzwiach i obrócił się. Spojrzał na mnie. Łzy zaczęły płynąć po moich policzkach strumieniami.
 -Przepraszam.- powiedziałam po cichu i spuściłam wzrok. Usłyszałam tylko trzaśnięcie drzwiami.

_____________________________________________________________
Leżę sobie w łóżku i myślę a dodam nastepny. Dodaję ten bo szybciej będę pisała kolejne ; )

Prosiłabym o kometarze.. Widzę, że duzo ludzi wchodzi na tego bloga, ale komentuje tylko 4/5 osób szkoda..

Całuję,
Emilie ; *

8 komentarzy:

  1. Ej nooo. Nie rozdzielaj ich. Plis :(
    Niech Nicole się wygada, że ona jest w ciąży czy coś. Poza tym fajny rozdział. Tylko końcówka wkurzająca :P
    zapraszam do siebie :
    http://livingdreamwith1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z osobą na górze :D Mm, świetny rozdział. *:

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział wspaniały. Zgadzam się nie rozdzielaj ich<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bisty , rozdział czekam na nastepny ; *

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :D. Też zgadzam się z dziewczynami, oni muszą być razem <3 . Już nie mogę doczekać się następnego :* .

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział. ;*
    uwielbiam ich. ♥
    a pomysł z wyjazdem
    podoba mi się i nie podoba.
    napisz jak uważasz i dodaj
    szybko nowy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech Nicola się wygada, niech Nicola się wygada, proszę, proszę, proszę! To tak nie może być. :< Oni muszą być razem... Ja Cie zabiję, jeśli ich rozdzielisz na dłużej... :( Czekam na nowy rozdział. I mam nadzieję na zmianę tej sytuacji.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Liam jako prawdziwy TATUŚ! nie tylko zespołu XD hahaha. on nie odpuści tatusiowania, na pewno będą razem. <;
    i zapraszam do mnie: http://directiontoheaven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń