One Direction

One Direction
LoveHarry ; *

wtorek, 24 stycznia 2012

Rozdział 27

- Dzień dobry.- powiedziałam do kobiety, która wyglądała na 39 lat.
- Cześć Emilie. Co cię sprowadza?- zapytała kobieta.
- Dzień dobry.- powiedział Liam.
- Witam.- odpowiedziała z uśmiechem.
-Dzwoniłam do pani przez telefon powiedziałam o co chodzi.- powiedziałam lekko zdenerwowana.
- Ah tak. Zapraszam połóż się i podciągnij bluzkę do góry.- powiedziała a ja zrobiłam to co mi kazała. Spojrzałam na swój brzuch i widziałam jak zaczynał nabierać kształtów. Dziwne, że w szkole się nie skapnęli. Spojrzałam na Liama, który chyba wiedział po co tu jestem.
- No Emilie miałaś rację. Jesteś w ciąży. Dokładnie w 3 miesiącu.- powiedziała kobieta z uśmiechem na twarzy.
- Gratuluję bo ty zapewne jesteś ojcem.- powiedziała do Liama. Liam był w szoku. Spojrzał na mnie ja kiwnęłam głową na tak. Chłopak widać cieszył się z tego, że będzie ojcem. Ja zdecydowanie mniej, że będę matką. Liam podszedł do mnie i pocałował w usta.
- No to zapraszam co miesiąc na badania kontrolne.- powiedziała kobieta. Wytarłam sobie brzuch i  wstałam. Podeszłam do biurka i usiadłam na krześle.
- Proszę mi powiedzieć kiedy będzie wiadomo jaką płeć ma dziecko?- zapytałam lekarkę.
- No w 6 miesiącu powinniśmy wiedzieć.- odpowiedziałam.
- Aha. To co za miesiąc mam przyjechać?- zapytałam wstając z krzesła.
- Tak za miesiąc. Jakby coś się działo to dzwoń.- powiedziała z uśmiechem.
- Dowidzenia .- powiedzieliśmy razem z Liamem.
- Do zobaczenia. – odpowiedziała kobieta. Liam zamknął drzwi. Na korytarzu wziął mnie na ręce i zakręcił mną dwa razy.
- Kocham Cię. I nasze dziecko.- powiedział całując mnie w usta.- Dasz się zaprosić na obiad?- zapytał po chwili.
- Z wielką chęcią. Wiesz zrobiłam się głodna.- powiedziałam i złapałam chłopaka za rękę. Gdy tylko wyszliśmy zobaczyłam jeszcze większe tłumy niż gdy ty przyjechaliśmy. Spojrzałam na Liama i łza spłynęła mi po policzku. Ten przytulił mnie  i wsiedliśmy do samochodu. Pojechaliśmy do restauracji i zamówiliśmy sobie obiad.
- Dlatego chciałaś wyjechać?- zapytał po chwili.
- Tak. Wiedziałam, że jak tylko twoi fani się dowiedzą znienawidzą mnie, a bałam się o twoją karierę.- powiedziałam patrząc chłopakowi w oczy.
- Nie pozwoliłbym ci wyjechać. Kocham cię Rozumiesz?- zapytał podchodząc do mnie i kucając przy mnie.
- Rozumiem. Też cię kocham.- powiedziałam całując go w policzek. Po chwili kelner przyniósł nam obiad. Zjedliśmy go i  chwilę porozmawialiśmy. Około godziny 16:30 wróciłam do domu. Liam wszedł ze mną. Postanowiłam, że muszę powiedzieć Chrisowi, że jestem w ciąży. Wjechaliśmy na podjazd i weszliśmy do domu. Usiedliśmy w salonie na kanapie gdzie telewizję oglądał Zayn i Chris.
- Chris posłuchaj. Wiem, że będziesz wściekły ale muszę ci coś powiedzieć.- powiedziałam patrząc na niego.
- Słucham cię.- powiedział wyłączając telewizor. Spojrzałam na Zayna kiwnął głową na tak, potem na Liama, trzymał mnie za rękę uśmiechnęłam się. Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam mówić.
- Ja wiem, że nie powinnam. Zmarnuję sobie życie. Zmarnowałam. Ja to wszystko wiem, ale posłuchaj. Jestem w ciąży.- powiedziałam dosyć niepewnie i patrząc na Chrisa.
- Nie sądziłem, że w taki młodym wieku zajdziesz w ciążę, ale nie będę na ciebie krzyczał bo niema to sensu. Pamiętaj, że możesz na mnie liczyć.- powiedział przytulając mnie.
- Dziękuję.- powiedziałam i razem z Liamem poszłam do mojego pokoju.
 Weszliśmy do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku. Spojrzałam na chłopaka. Uśmiechnął się a ja odwzajemniłam uśmiech. Położyłam się na łóżku i złapałam na brzuch. Pomyślałam że za 6 miesięcy będę miała dziecko. Może i byłam zła, że w takim młodym wieku zachodzę w ciążę, ale z drugiej strony zacznę nowe życie.
- Coś się stało?- zapytał Liam widząc, że trzymam ręce na brzuchu.
- Nie. Po prostu zastanawiam się jak to będzie. Trzeba powiedzieć jeszcze twoim rodzicom, a nie wiem jak zareagują.- powiedziałam i przytuliłam się do chłopaka.
- Na pewno będą źli i będą mówili, że zmarnowaliśmy sobie dzieciństwo, ale kiedyś im przejdzie. Trzeba im powiedzieć to jak najszybciej skoro Chris wie to oni też powinni.- powiedział Liam.
- Masz rację. Daj mi 20min pójdę się przebrać i pojedziemy do nich.- powiedziałam i znikłam w garderobie. Myślałam jak się ubrać. Spojrzałam na swoje ciuchy. I postanowiłam ubrać leginsy, i fioletową tunikę. Założyłam do tego zamszowe kozaki i poprawiłam makijaż. Włożyłam płaszcz i wzięłam torebkę. Wyszłam z łazienki i podeszłam do chłopaka.
- Ślicznie wyglądasz.- powiedział całując mnie w czoło.
- Dziękuję.- odpowiedziałam i skierowaliśmy się do salonu.
- Chris wrócę wieczorem idziemy do rodziców Liama.- powiedziałam i wyszliśmy z domu. Znów ci paparazzi . Mieliśmy kawałek, także postanowiliśmy się przejść. Liam złapał mnie za rękę i poszliśmy do jego rodziców.
Oczami Liama:
 Otworzyłem drzwi i weszliśmy. Rozebraliśmy się i weszliśmy do kuchni gdzie siedziała moja rodzina.
- Cześć Emilie. Dawno cię u nas nie było.- powiedziała mama Liama.
- Dzień dobry. Tak jakoś wyszło.- odpowiedziała Emilie  z uśmiechem.
- Chcielibyśmy coś wam powiedzieć.- powiedziałem patrząc na Emilie i moich rodziców.
- No słuchamy was.- powiedział mój ojciec.
-Będziemy mieli dziecko.- powiedziałem patrząc na moich rodziców. Spojrzałem po chwili na Emilie łza spłynęła jej po policzku.
- W którym miesiącu jesteś?- zapytała moja mama Emilie.
-3 proszę pani.- odpowiedziała i spuściła głowę.
- Czyli zaszłaś w ciążę jak byliście w Polsce.- powiedział James.
- Tak.- odpowiedziała moja dziewczyna.
Oczami Emilie:
Strasznie się denerwowałam tą rozmową. Nie chciałam, żeby pomyśleli że szybko chcę mieć dziecko by być sławna. Czułam jak łza spływa mi po policzku szybko ją wytarłam i uśmiechnęłam się sztucznie. Bałam  się że rodzice Liama mnie znienawidzą.
- Zapewne wiecie, że zmarnowaliście sobie życie, ale jest już za późno na kazania. Trudno, stało się. Teraz musicie postanowić co robicie dalej. Gdzie będzie mieszkać jak urodzi się dziecko?- pytała Angelina.
- Nie wiemy jeszcze.- powiedział Liam. Porozmawialiśmy jeszcze z 30min i poszliśmy do pokoju Liama. Położyłam się na łóżku i spojrzałam na chłopaka.
- Co zrobimy jak dziecko się urodzi?- zapytałam.
- A co mamy zrobić? Wychowamy je.- powiedział z pocałował mnie w usta Liam.
- Boję się, że twoje fanki mnie znienawidzą za to. Ja nie mogę chodzić do szkoły.- powiedziałam i spuściłam wzrok.
- Nie przejmuj się plotkami jakie będą krążyły o nas.- powiedział i przytulił mnie.
-  Łatwo ci mówić.- powiedziałam.
- Posłuchaj a może wyjedziemy stąd co ty na to?- zapytał nagle mój chłopak.
- Jak wyjedziemy to zespół się rozpadnie. Nie chcę tego.- odpowiedziałam.
- Nie rozpadnie się. Po prostu ja odejdę.- powiedział Liam.

___________________________________________________________________
Przepraszam za ten rozdział, sama wiem że jest beznadziejny...
 Po prostu dzisiejszy dzień zapowiadał się tak fajnie, a jak zwykle to jedna wielka porażka. Pewna osoba nie przyszła i lipa; /.. Wszystko jest do bani...
Jeszcze raz przepraszam za ten rozdział..

Całuję,
Emilie ; *

8 komentarzy:

  1. Rozdział świetny, uwierz mi. :]
    A co do końcówki: zaskoczyłaś mnie. Bardzo. Ale błagam, niech Emilie nie zgodzi się na to, żeby Liam odchodził z zespołu. Tak, wiem, to tylko opowiadanie i wgl, ale oni muszą być razem w zespole.
    Czekam na następny i proszę o zmianę biegu wydarzeń. To jest po prostu konieczne.. ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest bardzo fajny. Tylko kurde. Znowu ta końcówka. Zespół nie może się rozpaść i tyle :P
    zapraszam do siebie :
    http://livingdreamwith1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Liam nie może odejść ;ccc przez Ciebie zbytnio się angażuje emocjonalnie w to XDDDD ale rozdziały piszesz zajebiście moja droga ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahhhhhhhhhhhm boskie. :D Piękne jest to, że jest w stanie dla niej zrobić wszystko. :3

    OdpowiedzUsuń
  5. On nie może odejść z zespołu, niech ona mu nie pozwoli :D. Świetny rozdział , czekam na next ;3 ;* .

    OdpowiedzUsuń
  6. zgadzam się z komentarzami wyżej,
    Liam nie może odejść z 1D,
    oni są jak bracia. :)

    czekam na nowe rozdziały i
    zapraszam do mnie na bloga :
    http://what-am-i-doing-heree.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczynam dopiero czytać twoje opowiadanie ,ale już je polubiłam. Mam nadzieję ,że będziesz mnie informować. Pozdrawiam ; *

    dance-with-me-tonight.blogspot.com / Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  8. ejj. rozdział jest serio udany :)) . tylko niech Liam nie odchodzi z 1D ; DD .

    P.S. Zapraszam do mnie ;D http://one-direction-moja-historia.blogspot.com/ ^^ .

    OdpowiedzUsuń