Obudziłam się około 12:30. Wzięłam szybki prysznic. Ubrałam to: http://lula.pl/lula/1,97804,6891727,Miley_Cyrus_i_Max_Azria_dla_Walmart.html ( Drugie zdjęcie strój pierwszy od prawej strony ; ) ). Zrobiłam sobie lekki makijaż i włosy rozpuściłam. Wyszłam z pokoju i poszłam do pokoi dziewczyn. Lecz nie zastałam ich tam. Poszłam więc do kuchni, gdzie szykowały śniadanie lub obiad. xD.
- Kochane jesteście.- powiedziałam
- Wiemy- odpowiedziały równo. Z czego zaczęłyśmy się śmiać. Po chwili zasiadłyśmy do stołu jadłyśmy prawdę mówiąc obiad. Ale było to dla nas jak śniadanie. Po obiedzie dziewczyny poszły do siebie. Posprzątałam po wieczorze i obiedzie. Następnie postanowiłam, że musze nadrobić lekcje z tych prawie 2 tygodni, kiedy to Liam leżał w szpitalu. A właśnie ciekawe jak tam u nich. Napisałam mu sms „ Cześć Kochanie, Jak tam przygotowania do koncertu ? Pozdrów chłopaków i trzymam za was kciuki.” Poszłam do swojego pokoju zaczęłam nadrabiać materiał.. Niestety nie szło mi to zbyt dobrze. Nim się obejrzałam była 19:30. Poszłam na dół po sok pomarańczowy. Schodząc po schodach usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu. Zobaczyłam Chrisa.
- Cześć Emilie. Co tam?- zapytał z wielkim bananem na twarzy.
- Cześć Chris. A dobrze, a u ciebie? Co ty taki wesoły Hmm?- zapytałam ze śmiechem.
- A wiesz pokaz mody się udał i dostaliśmy wielkie zlecenie.- powiedział.
- No to gratuluję.- powiedziałam i go przytuliłam.
Poszłam po ten sok do kuchni i udałam się do swojego pokoju. Szklankę położyłam na biurko i spojrzałam na telefon, lecz nie było żadnej wiadomości. Zapewne mają próbę.. Pomyślałam. Zrobiłam sobie chwilę przerwy od nauki i włączyłam laptopa. Weszłam na gg i popisałam z kilkoma znajomymi. Zobaczyłam wiadomość od nieznajomej osoby. Zaczęłam czytać. Byłam w szoku. Łzy zaczęły płynąć po moich policzkach. Wiadomość była treści . : „ Wiesz Liam jest cudowny, nie rozumiem tylko jak może spotykać się z taką ździrą jak ty.. Dzisiejszej nocy będzie cudownie. Widziałaś zdjęcie na Internecie? Jeżeli nie masz tu linki. Pooglądaj sobie i wiedz, że on jest mój więc trzymaj się do niego z daleka.” Zaczęłam strasznie płakać. Włączyłam te strony i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Był to Liam całujący jakąś dziewczynę. To koniec. Pomyślałam. Nie mogę z nim już dłużej być.. Chciałam się tylko upewnić czy to prawa. Zadzwoniłam do Zayna, lecz nie odbierał.
- Przecież mają koncert.- powiedziałam sama do siebie i uderzyłam się w głowę.
Napisałam do Seleny czy widziała zdjęcie na Internecie. Powiedziała mi że tak i jest w szoku. Popisałam tak z dziewczynami do 11 w nocy. Po czym poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i poszłam spać. Miałam dość dziwny sen. Śniła mi się ta dziewczyna, którą widziałam na zdjęciach w Internecie. Byłam pewna że ją znam, lecz nie mogłam sobie skojarzyć tej twarzy.
Obudził mnie dzwonek telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz. Zayn.
#Rozmowa Telefoniczna#
- Hallo?
- Emilie obudziłem cię? Przepraszam, ale zobaczyłam nieodebrane połączenie od ciebie i pomyślałem że to coś ważnego i zadzwoniłem.
- Szczerze to mnie obudziłeś, ale musimy porozmawiać. Powiedz mi tylko jedno czy Liam, czy on no wiesz zdradził mnie tam z jakąś lafiryndą.?
- A więc już wiesz?
- Tak. Wyobraź sobie, że napisała do mnie na gadu. Nie wiem skąd je miała, ale już trudno. Jestem w szoku jak on mógł ? Przecież ja go kochałam. Nadal go kocham, ale nie umiem wybaczyć mu tego.
- Emilie spokojnie. Jest 11:30. My za 2h będziemy w domu. Także porozmawiamy spokojnie dobrze?
- No dobrze, ale proszę cię niech on tu nie przychodzi.
- No dobrze. To do zobaczenia.
- Pa.
#Koniec rozmowy#
Wstałam z łóżka. Odsłoniłam rolety w pokoju i poszłam do garderoby. Naszykowałam sobie ciuchy. Poszłam do łazienki. Wzięłam długą, relaksującą kąpiel. Zrobiłam sobie lekki makijaż. Włosy związałam w koka i ubrałam ciemne jeansy bluzę na długi rękaw i do tego trampki.. Założyłam do tego kolczyki czarne krótkie i zeszłam na dół. Weszłam do kuchni. Zobaczyłam karteczkę na lodówce. „ Emilie poszedłem na zakupy. Wrócę koło 17:30. Zayn Będzie gdzieś około 14:00. W lodówce macie obiad.
Chris ; ))”
Spojrzałam na zegarek była 13:45. No to pięknie. Odgrzałam obiad i usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, lecz to co zobaczyłam nie było miłe. A raczej kogo tam zobaczyłam..
Świetny rozdział. ;**
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że Liam to zrobił -drań,
ale nadal go uwielbiam. ♥
Czekam na nowy. :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie. ;)
Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału. :D
OdpowiedzUsuńDodaj go jak najszybciej, muszę się dowiedzieć, jak cała sprawa się ułoży ;]
Jeejjuu! Boskie :O Dodaj dziś nowy :c
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział ;>
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://livingdreamwith1d.blogspot.com/