One Direction

One Direction
LoveHarry ; *

piątek, 13 stycznia 2012

Rozdział 14 „Urodzinowa niespodzianka i tragedia”

- Jakoś nie.- odpowiedziałam.
- To możee…- zaczął Liam.
________________________________________________________________

- Tak ; ) napiłabym się soku. Chodź.- powiedziałam.
- Ale nie oto.. mi chodziło..- powiedział Liam.
 Poszliśmy do kuchni. Liam nalał nam soku pomarańczowego i udaliśmy się do jego sypialni. Gdy weszliśmy weszłam na jego łóżko i przykryłam się kołdrą.
- Pójdę się wykąpać. Zaraz wrócę.- powiedział Liam i zniknął za drzwiami do łazienki. Leżałam i myślałam. Nagle poczułam, że przytula mnie Liam. Obróciłam się w jego stronę. Leżeliśmy tak w milczeniu. Myślałam sobie. Matko przecież 4 listopada mam urodziny będę miała 17 lat. Jak ten czas szybko leci. Spojrzałam na zegarek, który leżał na szafce nocnej obok łóżka. Była 2:35. Czyli dzisiaj mam już urodziny. Matko..
- O czym tak myślisz?- zapytał Liam.
- A wiesz, tak ogólnie. Idziemy spać? – zapytałam poczym wtuliłam się w Liama i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.  Obudziłam się o godzinie 10:30. Nigdzie nie widziałam Liama.
Zeszłam na dół. Weszłam do kuchni i spotkałam tam Liama. Podbiegł do mnie z wielkim bukietem czerwonych róż.
- Wszystkiego Najlepszego Kochanie- powiedział dając mi kwiaty i całując mnie w usta.
- Dziękuję, ale nie musiałeś.- powiedziałam.
- Kochanie chodź na śniadanie.- powiedział i zaprowadził mnie do jadalni.
Byłam w szoku.
- Ty sam to wszystko przygotowałeś ? – zapytałam.
- Jasne że sam. Smacznego.- powiedział z uśmiechem.
- Smacznego.- odpowiedziałam.
 Po śniadaniu Liam odwiózł mnie do domu.
- Pa Kochanie. Spotkamy się później.- powiedział i pocałował mnie w policzek.
- Pa. – powiedziałam i też pocałowałam go w policzek.
 Weszłam do domu. Nikogo nie było. Udałam się do swojego pokoju. Weszłam i byłam w szoku. Na łóżku leżało  wielkie pudełko. Otworzyłam je i moim oczom ukazała się śliczna, czerwona sukienka przed kolano. Do tego były czerwone buty na obcasie. Zobaczyłam tam, również kartkę. Było napisanie: „ Kochana Emilie. Wszystkiego Najlepszego z Okazji Twoich 17-stych urodzin. Życzę ci Dużo zdrowia, szczęścia. Żebyś wytrzymała ze mną jak dłużej.  Mam nadzieję , że sukienka ci się podoba. Jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego.  Proszę cię załóż tą sukienkę dziś o 16:30. Przyjadę po ciebie. Kocham cię ;*
                                                                                                                Liam ;* <3”
 Uśmiechnęłam się. Zeszłam na dół i udałam się do kuchni. Spotkałam tam Chrisa, Zayna, Louisa, Nialla, Harrego oraz Nicolę i Selenę.
- Wszystkiego Najlepszego!- krzyknęli i podbiegli do mnie.
- Kochanie dużo szczęścia i miłości. Proszę.- powiedziała Selena całując mnie w policzek.
- Wszystkiego Naj Kochanie.- powiedziała Nicola tak samo jak Selena całując mnie w policzek i dając mi jakąś torebkę do ręki.
- NO Emilie Wszystkiego Najlepszego!. A to prezent od nas.- powiedział Louis, Harry i Niall.  Po czym każdy pocałował mnie w policzek. Chłopaki dali mi wielkie pudełko.
- No Siostra. Wszystkiego Najlepszego z Okazji tych 17-stych urodzin.- powiedział Całując mnie w czoło Zayn wręczając mi kwiaty i torebkę z prezentem.
- No wreszcie się doczekałem. Kochanie Dużo Zdrowia, Szczęścia. Jesteś już dorosła. Więc postanowiłem, że musisz już je mieć. Prawo jazdy już zdałaś. Więc na pewno ci się przyda.- powiedział Chris, całując mnie w policzek i wręczając małe pudełeczko do ręki.
- Dziękuję wam wszystkim.- powiedziałam i pocałowałam każdego w policzek.
 Wyszłam  przed dom, moim oczom ukazał się piękny biały Land Rover.
http://www.auto-motor-i-sport.pl/magazyn/galeria-powiekszenie_3343.html.  Podbiegłam do Chrisa i jeszcze raz mu podziękowałam. Wsieliśmy wszyscy do niego i pojechaliśmy na przejażdżkę. Gdy wróciliśmy do domu spojrzałam na zegarek była 15:05. Szybko poleciałam do swojego pokoju wzięłam prysznic. Zrobiłam sobie lekki makijaż. Włosy rozpuściłam a końcówki podkręciłam lokówką. Weszłam do sypialni. Spojrzałam na sukienkę od Liama i się uśmiechnęłam. Założyłam ją, do tego buty. Spojrzałam w lustro. Wyglądałam tak : http://www.voeblogg.no/wp-content/uploads/2011/12/IMG_0935-1.jpg.  Wzięłam do tego jeszcze małą torebkę. Włożyłam do niej telefon, chusteczki, klucze do domu i do mojego samochodu. Zeszłam na dół. Weszłam do salonu i zobaczyłam siedzącego na kanapie Liama z Zaynem. Liam miał na sobie garnitur. Wyglądał bardzo elegancko. Wyglądał tak : http://www.zimbio.com/pictures/UY9crbXXvRp/GQ+Men+Of+The+Year+Awards/N8unQYo8_in/Liam+Payne ( drugi od prawej strony ).  Podszedł do mnie. Uśmiechnął się i pocałował w usta.
- Ślicznie wyglądasz i jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego .- powiedział.
- Dziękuję za sukienkę i za życzenia.- powiedziałam całując go w usta.
 Wyszliśmy z domu  po czym Liam zapytał.
- To twój prezent ?
- Tak. Dostałam od Chrisa.- odpowiedziałam z uśmiechem.
- Ładny prezent dla ładnej dziewczyny.- powiedział Liam z uśmiechem.
- Heh..- zaśmiałam się.
 Wsiedliśmy do auta Liama.  Jechaliśmy i rozmawialiśmy. Zatrzymaliśmy się i weszliśmy do restauracji, w której jeszcze nigdy nie byłam. Zajęliśmy miejsce, przy stoliku. Zamówiliśmy jedzenie.  Liam położył na stoliku pudełeczko( takie trochę większe).
- Co to jest? – zapytałam.
- Prezent dla ciebie. Otwórz.- powiedział z uśmiechem.
- Ale ja dostałam już tyle prezentów od  ciebie.- powiedziałam.
- Kochanie To jest dla ciebie. Obrażę się jeżeli tego nie przyjmiesz.- powiedział.
- No dobrze.- odpowiedziałam. Otworzyłam pudełko. Zobaczyłam śliczną bransoletkę. Było przyczepione do niej serce. Na którym Było napisane „Na zawsze w twoim sercu”( z przodu) a z tyłu serca „ Liam ;*”. Wyglądała tak :
http://allegro.pl/bransoletka-rzemien-serduszko-grawer-hit-i1959179035.html.  Był jeszcze łańcuszek w kształcie serce. Był śliczny.  Wyglądał tak : http://www.apart.pl/pl/srebro,c,kolekcje,Serca,4295 .
- Dziękuję są śliczne.- powiedziałam i podeszłam do Liama składając na jego ustach pocałunek.
- Proszę Kochanie.- powiedział z uśmiechem.
- Mógłbyś? – zapytałam Liama by zapiął mi łańcuszek na szyi .
- Jasne.- powiedział. Zapiał mi łańcuszek poczym pocałował w szyję.
- Dziękuję.- powiedziałam z uśmiechem.
 Zjedliśmy i udaliśmy się do samochodu. Podjechaliśmy pod mój dom.
- Dziękuję ci za dzisiejszy dzień, za sukienkę, łańcuszek i bransoletkę. – powiedziałam całując go w policzek.
- Proszę bardzo. Tylko Emilie Proszę cię noś to codziennie.- powiedział poczym pocałował mnie w usta.
- To co do jutra w szkole.- powiedziałam.
- Dobranoc.- odpowiedział Liam.
Wyszłam z samochodu i poszłam do domu. W salonie spotkałam Chrisa.
- Piękny prezent.- powiedział.
- Wiem.- odpowiedziałam- To ja idę spać. Jutro szkoła – powiedziałam i poszłam do siebie.
 Ściągnęłam buty poszłam do łazienki. Ściągnęłam łańcuszek i bransoletkę. Sukienkę powiesiłam do szafy. Wzięłam szybki prysznic. Następnie położyłam się do łóżka. Zasnęłam bardzo szybko. Obudziłam się o 6:30. Poszłam do łazienki. Umyłam zęby. Zrobiłam makijaż.  Ubrałam to
http://poszkole.pl/strona/25339541 ( trzeci zestaw po prawej stornie) . Założyłam łańcuszek i bransoletkę od Liama.  Do torby włożyłam książki, zeszyty, portfel, Mp4, klucze do mojego auta i telefon. Zeszłam na dół. Poszłam do kuchni. Spotkałam tam Zayna.
- Co jesz ? – zapytałam.
- Tosty. A co ?- zapytał.
- A nic. Tak pytam. Smacznego.- powiedziałam z uśmiechem i zrobiłam sobie płatki. Zjadłam i zadzwonił dzwonek do drzwi. Zobaczyłam Selenę i Nicolę.
- Cześć. Jesteś już gotowa? – zapytała Selena.
 Nicola poszła do Zayna. Po chwili wróciła z uśmiechem na twarzy.
- Jasne. Zayn jedziesz z nami?- zapytałam.
- Jasne. Tylko pójdę do torbę.- powiedział. 
Gdy wrócił udaliśmy się do mojego samochodu. Przez całą drogę śmialiśmy się i gadaliśmy jakieś głupoty. Zatrzymałam się na parkingu przed szkołą. Wysiedliśmy i zobaczyłam jak wszyscy na nas patrząc.  Szliśmy przez plac szkolny. Przed szkołą czekali  Niall, Harry i Louis.
- Gdzie Liam? – zapytałam chłopaków.
- Nie wiem myśleliśmy że jest z tobą.- powiedział Louis.
- Nie martw się na pewno zaspał.- powiedział Zayn.
- Nie na pewno nie zaspał. Musiało się coś stać. Nicola powiedz nauczycielce że źle się poczułam i pojechałam do domu.- powiedziałam i szłam w kierunku swojego samochodu.
Nagle zadzwonił mój telefon.
# Rozmowa telefoniczna#
- Hallo?
- Cześć Emilie. Tu mama Liama. Posłuchaj mnie Liam trafił do szpitala. Miał wypadek. Jeżeli możesz to przyjedź.
- Dzień dobry. Zaraz będę. – powiedziałam poczym się rozłączyłam.  Łzy zaczęły płynąć po moich policzkach.
___________________________________________________________________

Wiem, wiem wielu z was pewnie myślało że pójdą do łóżka, ale jednak nie.; ))

Jak tam spędzacie ferie i kiedy je macie?
Ja właśnie dzisiaj byłam ostatni dzień w szkole, także przez najbliższe dwa tygodnie trochę się poobijam ; ))

_______________________________________________________________
Jutro będzie świetny dzień jadę na Lodowisko z przyjaciółmi.. Będzie zaje.biście ; ))

Kocham Was; * <3
________________________________________________________

No dobra czytajcie i komentujcie ; ))

Emilie ;* ;)

3 komentarze:

  1. Koniec świetny, choć smutny.. Kocham Twoje opowiadanie. :D Czekam na następny rozdział. :D
    Ja ferie mam od 13 lutego, jeszcze miesiąc.. :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdział ;> Mam nadzieję, że z Liamem będzie wszystko okej.
    Czekam na następny.
    Też mam blog z opowiadaniem o 1D. Prowadzę go razem z przyjaciółką. Jeśli chcesz to wpadnij :)

    http://livingdreamwith1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. no myślałam że zrobią to :D haha ;d ale rozdział świetny :)
    i też mam już ferie tak jak ty ;) :D i zapewne też w domciu będą one mi mijały ;[

    OdpowiedzUsuń