Mieliśmy jechać do jakieś szkółki czy coś, nawet nie wiedziałam z kim. Wyszłam z pokoju. Na korytarzu spotkałam Zayna.
__________________________________________________________________
- Hej Mała.- powiedział z uśmiechem.
- No Cześć Stary- powiedziałam ze śmiechem.
- Dzięki. To jak gotowa na wycieczkę?- zapytał Zayn.
- Co? Skąd ty wiesz? Co?- zapytałam zdziwiona.
- No Emilie przecież ja też jadę. Nie pamiętasz? – zapytał.
- Czyli, że wszyscy jedziecie?- zapytałam masę pytań tak samo jak i Zayn.
- Tak. Jakoś przecierpisz Liama.- powiedział przytulając mnie.
- Słuchaj jedziesz ze mną do szkoły? Chciałabym pogadać.- powiedziałam.
- Jasne. To co bierzemy klucze i spadamy.?- zapytał z uśmiechem.
- Jasne.- odpowiedziałam.
Pobiegłam jedynie do lodówki po dwie butelki wody niegazowanej. Wzięłam klucze z szafki i wyszłam przed Zaynem z domu. Wsiadłam do samochodu. Po chwili Zayn był obok mnie.
- No więc o co chodzi? – zapytał Zayn.
- No wiesz ja nie wiem czy dobrze robię, ale chyba chcę dać mu ostatnią szansę. – powiedziałam kierując.
- Jesteś pewna? Co się stało że zmieniłaś zdanie?- pytał mój brat.
- Ja wczoraj jak mnie nie było doszłam do wniosku, że ja go kocham i to się nie zmieni. Chciałabym dać mu tą jeszcze jedną szansę. . Spotkałam go w parku, poszłam do niego i rozmawialiśmy. Dowiedziałam się wszystkiego i on wtedy zapytał czy dam mu jeszcze jedną szansę. No a ja powiedziałam, że potrzebuję trochę czasu, lecz dzisiaj doszłam do wniosku, że chyba mu ją dam, ale nie umiem pojąć ostatecznej decyzji. Pomóż mi Zayn.- powiedziałam patrząc chwilami na brata. W tej chwili właśnie wjechałam na parking szkolny. Siedzieliśmy dalej w aucie. Po chwili milczenia Zayn się odezwał.
- Jeżeli go naprawdę kochasz to daj mu tą szansę. Ale mam takie pytanie będziesz umiała mu zaufać? Nie myśl, że ja cię zniechęcam do niego, ale no wiesz martwię się o ciebie. Zmieniłaś się od momentu w którym zerwaliście.- powiedział patrząc się na mnie. Spuściłam wzrok patrzyłam na swoje ręce. Nie umiałam odpowiedzieć.
- Ale na dobre czy złe? – zapytałam po chwili dalej patrząc się na ręce.
- No wiesz. Jak byłaś z Liamem byłaś bardziej szczęśliwa. A ja chcę twojego szczęścia. Także chyba wiesz co robić.- powiedział po chwili Zayn z lekkim uśmiechem.
- Dziękuję ci. – powiedziałam i przytuliłam swojego brata.- Zawsze mogę na ciebie liczyć.- dodałam po chwili.
- Zawsze do usług.- odpowiedział całując mnie w czoło. Spojrzałam przed siebie. Zobaczyłam naszych przyjaciół, którzy byli dosyć uśmiechnięci. Wyszliśmy z samochodu. Podeszliśmy do nich z uśmiechniętymi buziami. Myślałam jak powiedzieć Liamowi o mojej decyzji. Liam patrzyłam na mnie, że nie podeszłam do niego. Uśmiechnęłam się lekko po czym udaliśmy się do autobusu. Selena usiadła z Louisem. Nicola z Zaynem. Harry i Niall razem. Ja usiadłam sama. Włożyłam słuchawki do uszu i nie wiedziałam nawet kiedy ktoś mnie szturchnął. Wyciągnęłam słuchawki i zobaczyłam Liama.
- Przepraszam nie chciałem. Mogę się dosiąść ?- zapytał z uśmiechem.
- Siadaj.- odpowiedziałam. Następnie włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam sobie coś tam śpiewać po cichu.
- No ładnie. Czyżby fanka One Direction ?- zapytał wyjmując mi słuchawkę z uszu Liam.
- No popatrz zgadłeś.- odpowiedziałam.
- Chciałabyś może autograf?- zapytał z uśmiechem.
- Wystarczy mi przyjaźń całego zespołu.- powiedziałam i popatrzyłam się w jego oczy.
- Ahh.. przyjaźń.. Emilie podjęłaś decyzję?- zapytał po chwili milczenia.
- Liam. Ja.. Chyba..- powiedziałam i nie dokończyłam po nauczycielka powiedziała, że wysiadamy. Gdy wysiedliśmy udaliśmy się do pomieszczenia gdzie były piękne duże rośliny.. Szłam sobie z tyłu. Oglądając je i nawet nie zauważyłam kiedy stałam na wprost Liama i patrzyłam w jego brązowe piękne oczy.
- Więc Emilie mogłabyś dokończyć? – zapytał i patrzył dalej w moje oczy.
- Ja.. Daję ci ostatnią szansę, ale pamiętaj jeżeli coś się takiego powtórzy następnej nie będzie.- powiedziałam i spuściłam wzrok. Liam chwycił za mój podbródek i poniósł go na tyle, że znów patrzyliśmy sobie w oczy.
- Dziękuję ci.. Obiecuję że to się więcej nie powtórzy.- powiedział i chciał pocałować mnie w usta, lecz ja szybko pocałowałam go w policzek. Spojrzałam na niego widziałam w jego oczach żal.
- Z obietnicami bardziej trzeba uważać. Pamiętaj o tym. A teraz choć do reszty.- powiedziałam i ruszyłam w stronę grupy. Po chwili poczułam że Liam łapie moją dłoń i stoi już obok mnie. Poczułam, że się zarumieniłam. Może to dziwne, w końcu byliśmy już razem, znaliśmy się parę lat. Jednak w niektórych sytuacjach ja dalej się rumieniłam. Gdy zobaczyliśmy wszystkie rośliny wróciliśmy do autobusu. Do domu wróciliśmy około godziny 15:30.. Razem z Zaynem zjedliśmy obiad. Potem przyszli chłopacy. Zrobili próbę, ja w tym czasie uczyłam się z tej chemii. Nie dawałam rady. Poszłam do pokoju w którym byli.
________________________________________________________________
Cześć ; *
Dodawanie codziennie rozdziałów znaczy tyle, że muszę pisać ciągle nowe. W ferie to mi się udaje jak narazie ; ), ale jak zacznę chodzić do szkoły to będę je dodała znacznie rzadziej. Rozdziały będę się pojawiały raz na tydzień. Raczej powinny pojawiać się w soboty. 3 gimnazjum to nie żarty ; / i trzeba jakoś napisać te cholerne testy ; /.. Oczywiście postaram się dodawać rozdziały co tydzień. Do 29 stycznia będą się pojawiały codziennie. Później już raz na tydzień w sobotę. Jak napisałam wcześniej. Mam nadzieję, że to się nie zmieni i dalej będziecie czytali moje opowiadanie. Dobra trochę się rozpisałam ; ))..
Całuję Emilie ;* <3 ; ))
bardzo fajny rozdział, cieszę się, że Liam i Emilie pogodzili się :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :
http://livingdreamwith1d.blogspot.com/
Boski, jak zwykle.. :D
OdpowiedzUsuń