One Direction

One Direction
LoveHarry ; *

sobota, 14 stycznia 2012

Rozdział 15 „ Co się stało? W jakim jest stanie..”

Wsiadłam do samochodu. Poczym pojechałam do szpitala. Gdy zaparkowałam, wyszłam i zobaczyłam  pełno prasy. Szybko się dowiedzieli. Pomyślałam.
- Emilie co się stało Liamowi?
- Czy miał wypadek?
Zadawali masę pytać. Lecz ja nie odpowiedziałam na żadne z nich. Poszłam prosto do recepcji.
- Przepraszam, gdzie leży Liam Payne ? – zapytałam jakiejś  kobiety.
-  Na 3 piętrze. Sala 350.- odpowiedziała.
- Dziękuję.- powiedziałam poczym udałam się windą na 3 piętro. Gdy wysiadłam z winy zaczęłam płakać. Strasznie się o niego bałam.  Na korytarzu zobaczyłam Angeline ( mamę Liama).  Podeszłam do niej i przytuliłam.
- Co się stało? W jakim jest stanie.? –pytałam  ze łzami w oczach.
- No więc.. Podobno gdy wracał od ciebie wjechała w niego ciężarówka. Liam jest ciągle w śpiączce. Leży tu już całą noc. Nie wybudził się jeszcze. – mówiła ciągle płacząc Angelina.
- Matko.. Nie płacz.. Będzie dobrze.. musi być..- powiedziałam do mamy Liama.
 Po chwili z Sali wyszedł lekarz i powiedział, że możemy go zobaczyć, ale tylko pojedynczo. Pierwsza weszła Angelina.
- Przepraszam, proszę mi powiedzieć jak on się czuje.- zapytał doktora.
- A pani kim jest ?- zapytał.
- Emilie Smith. Dziewczyna Liama.- odpowiedziałam..
- Ahh. Tak..  No więc jest w dość ciężkim stanie.. Mamy nadzieję, że obudzi się dzisiaj lub jutro..- powiedział doktor.
-  Dziękuję.- odpowiedziałam.
Angelina była u Liama, a ja postanowiłam zadzwonić do Louisa by powiedzieć mu że Liam jest w szpitalu.
# Rozmowa Telefoniczna#
- Cześć Emilie co jest?
- Cześć . Posłuchaj Liam jest w szpitalu. Miał wypadek samochodowy.
- Co ? Ale jak to ? W jakim jest stanie?
- Wjechała w niego ciężarówka. Lekarz powiedział, że jest w ciężkim stanie…- powiedziałam i łzy znów zaczęły płynąć po moich policzkach.
- Emilie nie płacz. Zaraz tam będzie z chłopakami.
# Koniec rozmowy#
 Po chwili wyszła Angelina. Powiedziała, że mogę wejść. Otworzyłam drzwi do Sali, w której leżał Liam. Zobaczyłam go podłączonego bo tysiąca kabli. Na rękach i policzku miał siniaki. Na głowie miał zawiązany bandaż. To był straszny widok. Usiadłam na krześle obok łóżka, złapałam go za rękę.
- Liam. Proszę cię obudź się.. Nie zostawiaj mnie.. Kocham Cię.. Słyszysz? Kocham cię.. Proszę cię…- mówiłam przez łzy..
Siedziałam tam chyba z 2/3 godziny. Nagle drzwi do Sali się otworzyły i zobaczyłam doktora.
- Proszę iść coś zjeść. Nie może pani siedzieć tu cały czas.. Musi pani coś zjeść.- powiedział.
- Ale ja nie chcę…- odpowiedziałam.
- Na korytarzu czekają pani przyjaciele.- powiedział doktor i wyszedł.
 Pocałowałam Liama delikatnie w policzek i wyszłam z Sali. Od razu wszyscy do mnie przybiegli.
-Emilie będzie dobrze, Zobaczysz.- powiedziała Nicola.
- Nie będzie dobrze.. Nie rozumiesz? On miał wypadek. Kiedy wracał ode mnie. To wszystko moja wina.. Gdyby nie moje urodziny, nic takiego by się nie stało.- powiedziałam i zaczęłam płakać i usiadłam na krześle a twarz schowałam w dłonie.
- Emilie nie mów tak. To nie jest twoja wina. To wina tego debila który jechał tą ciężarówką.- powiedział Zayn.
    Mijały kolejne dni. Liam dalej się nie budził .. Czułam że go tracę. Wszystkie noce była przy nim Angelina  lub James.  A wszystkie dni siedziałam tam ja. Nie chodziłam do szkoły Chris i nauczyciele to rozumieli. Po szkole przychodzili także Zayn, Louis, Harry, Niall i dziewczyny. Wspierali mnie w tych ciężkich chwilach, ale to i tak nic nie pomagało..  Minęło już 1,5 tygodnia kiedy Liam jest nieprzytomny. Obudziłam się rano o 6:30. Poszłam wziąć szybki prysznic, zrobiłam sobie lekki makijaż i ubrałam to
http://poszkole.pl/strona/25339541 ( pierwszy zestaw po prawej stronie). Założyłam jeszcze łańcuszek i bransoletkę od Liama. Włosy  rozczesałam i zostawiłam proste. Do torby włożyłam telefon, portfel , chusteczki. Zeszłam na dół zrobiłam sobie szybko płatki.  Spotkałam tam Zayna .
- Emilie może pojechać dzisiaj z tobą ?- zapytał.
- Jeżeli chcesz. To choć.- odpowiedziałam.
 Z lodówki wzięłam dwie butelki wody niegazowanej i wrzuciłam je do torebki. Ze stolika wzięłam klucze od domu i od mojego auta. Zamknęłam dom i razem z Zaynem wsiedliśmy do mojego auta.  Jechaliśmy w ciszy. Wjeżdżając na parking szpitalny. Zobaczyłam że znów jest tam pełno dziennikarzy.  Zaparkowałam auto i wyszliśmy razem. Wszyscy do nas podbiegli zadawali masę pytań, ale my nie odpowiadaliśmy. Angelina także nic nie mówiła do prasy. Nie chcieliśmy by wiedzieli w jakim stanie jest Liam. Weszliśmy do szpitala. Udaliśmy się prosto do Sali, w której leżał mój chłopak. Rodziców Liama nie było ani na korytarzu ani na Sali. Weszłam jako pierwsza. Spotkałam przy łóżku Liama doktora.
- Panie doktorze i jak? Jego stan już się poprawił ?- zapytałam z nadzieją.
-Jego stan jest już stabilny. Dzisiejszej nocy się obudził. Teraz śpi..- odpowiedział lekarz i wyszedł.
Usiadłam przy łóżku. Pocałowałam go delikatnie w policzek i złapałam za rękę. Siedziałam tak już z 30minut. Płakałam. Chciałam usłyszeć jego głos. Poczuć smak jego ust..  Przez ten czas jaki tu leżał uświadomiłam sobie że chcę być z nim przez resztę mojego życia. Nagle poczułam, że ściska moją rękę. Podniosłam głowę i spojrzałam w jego piękne brązowe oczy. Uśmiechnął się. Odwzajemniłam uśmiech. Usiadłam obok niego na łóżku.
- Nawet nie wiesz jak się za tobą stęskniłam.- powiedziałam i pocałowałam go  lekko w policzek .
- Ja za tobą też -powiedział ..

__________________________________________________________________

No to jest 15 ; ))

Dodałam go z rana, bo później nie będzie mnie w domu i nie będę miała czasu go dodać ; /..

_________________________________________________________

Czytajcie i komentujcie ; *

Emilie ;*

6 komentarzy:

  1. O matko... Brak mi słów... Świetne zwroty akcji...
    Już czekam na następny rozdział. :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh My God! Jakie to jest śliczne ;*****
    Czekam z zapartym tchem na dalsze posty <333

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju jakie to zarąbiste. Czekam na następny i zapraszam do mnie ;>

    http://livingdreamwith1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie świetne.
    kocham ♥ kocham ♥ kocham ♥
    uwielbiam Twojego bloga. !
    przy okazji zapraszam do mnie :
    http://what-am-i-doing-heree.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. no normalnie się poryczałam jak to czytałam super ;D

    OdpowiedzUsuń