Chłopcy usiedli przy długim stole i rozdawali autografy i robili sobie zdjęcia z fankami. Po jakiś 15 minutach mi i Nicoli znudziło się to, więc poszłyśmy połazić po sklepach.
- Całe szczęście, że to spotkanie jest tu w centrum. – powiedziałam ze śmiechem gdy wchodziłyśmy do kolejnego sklepu.
- Nie wytrzymałabym jeszcze godziny przy tych piszczących dziewczynach.- powiedziała Nicola.
Kupiłyśmy sobie każda po 2sukienki, 3 pary spodni, 2 koszulki na krótki rękaw i kilka krótkich spodenek. Po godzinie i piętnastu minutach usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Wyjęłam go z torby i odebrałam bez patrzenia kto dzwoni.
- Hallo?
- Gdzie jesteście?
- Zayn?
- No tak. A co?
- Nie nic. My właśnie wychodzimy z H&M a co ?
- Właśnie skończyliśmy i niewiedzieliśmy gdzie jesteście. Czekajcie tam na nas.
- No dobra.- powiedziałam i rozłączyłam się. Powiedziałam Nicoli, że dzwonił Zayn i po chwili poczułam, że ktoś obejmuje mnie od tyłu.
- Widzę, że wy to zawsze chodzicie na te zakupy i zostawiacie nas samych.- powiedział ze smutkiem Liam.
- Bo mieliście zajęcie, a nas to nie interesowało więc nie chciałyśmy się nudzić.- powiedziałam ze śmiechem, poczym pocałowałam chłopaka w policzek.
- Co powiecie na kawę ?- zapytał Harry.
- Ja tam jestem głodny. Kierunek McDonald's .- powiedział z uśmiechem Niall na co wszyscy wybuchliśmy śmiechem.
- No niech będzie.- powiedział Louis i ruszyliśmy do samochodu poczym pojechaliśmy do McDonald's . Po 20minutach byliśmy na miejscu. Usiedliśmy przy stoliku i myśleliśmy co zamówić.
- Ja chcę duże frytki i dużego szejka truskawkowego.- powiedziałam.
- Ja to samo.- powiedziała Nicola.
- Ja chcę 2x McChicken, duże frytki i dużą coca-colę. – powiedział Liam.
- Ja to samo.- powiedział Louis i Harry.
- To ja chcę Big Maca, jednego McRojala, dużą coca-colę i średnie frytki.- powiedział Zayn.
- A ja chcę 2x McChicken, jednego Big Maca , jednego McRojala, dużą coca-colę i duże frytki.- powiedział wreszcie Niall.
- To kto idzie zamówić?- zapytałam ze śmiechem.
- Ja mogę, ale nie zapamiętam wszystkiego. Napiszcie na kartce.- powiedział Louis. Tak jak powiedział tak też zrobiliśmy. Po kilku minutach wrócił Louis, który chodził kilka razy po jedzenia, ponieważ biedaczek na jeden raz by się nie zabrał. Jedliśmy i śmialiśmy się jak to zwykle u nas bywa. Po 1h wróciliśmy do domu. Pożegnaliśmy się z przyjaciółmi i razem z Zaynem weszłam do domu. Poszłam do swojego pokoju i rozpakowałam zakupy. Wzięłam długą, relaksującą kąpiel, ubrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka.
*************** Kilka dni później***************
Była 13:05. A ja na 14 byłam umówiona z Nicolą na zakupy. Musiałam kupić sukienkę na ślub Chrisa i Angeliny, który był jutro. Wzięłam prysznic i ubrałam to: http://stylistki.pl/tak-na-yellow--d-153040/ . Zrobiłam lekki makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone. Wzięłam torebkę i włożyłam do niej telefon, portfel, dokumenty, klucze od samochodu i domu. Wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu. Podjechałam pod dom Nicoli, która akurat wychodziła z domu.
- Jestem punktualnie. – powiedziałam do siebie i po chwili przyjaciółka siedziała na miejscu pasażera z bananem na twarzy.
- Co się tak cieszysz?- zapytałam ze śmiechem wyjeżdżając z podjazdu.
- Cieszę się, że tez idę na ten ślub i ogólnie mam dobry humor. – powiedziała Nicola. Cieszyłam się, że Chris i jego narzeczona pozwolili Zaynowi zaprosić Nicolę, a mi Liama. Nicola szła jako osoba towarzysząca Zayna, a Liam jako moja osoba towarzysząca. Po 30minutach drogi zajechaliśmy pod centrum handlowe. Kupiłyśmy sobie śliczne sukienki, buty i dodatki. Po 3h zakupów poszłysmy na kawę do naszej ulubionej kawiarnii. Po chwili zadzwonił mi telefon. Na wyświetlaczu: Liam;**
- Hallo?
- Cześć Skarbie jesteś w domu?
- Jestem w centrum na zakupach z Nicolą. Właściwie to jesteśmy akurat na kawie, a co?
- Bo muszę kupiś garnitur, a chłopaki nie mają czasu. Pomogłabyś mi?
- No jasne. Wpadnij do nas to pójdziemy na zakupy.
- Będę za 30minut.
- Do zobaczenia.- powiedziałam poczym schowałam telefon do torebki. Porozmawiałam chwilę jeszcze z Nicolą, poczym ona poszła na miasto jeszcze coś załatwić. Po chwili zjawił się Liam.
- No więc pokaż mi tą sukienkę.- powiedział siadając naprzeciwko mnie w kawiarni.
- O nie. Zobaczysz dopiero jutro.- powiedziałam z uśmiechem patrząc na swojego chłopaka.
- No nic jakoś muszę wytrzymać.- powiedział Liam.- To jak idziemy?- zapytał po chwili. Kiwnęłam głową na tak i wyszliśmy z kawiarni. Chodziliśmy po sklepach, ale Liamowi nie podobały się żadne garnitury. Po 30minutach szukania wreszcie spodobał mu się garnitur. Dobrałam jeszcze krawat, który będzie pasował do mojej sukienki. Po zakupach chłopak zabarał mnie na kolację. Tak była to już zdecydowanie kolacja.
_____________________________________________________________
Nie wiem jak wy, ale ja jestem zadowolona z tego rozdziału ; ))
Chciałabym aby było więcej komentarzy.. Albo piszę coraz gorsze rozdziały i ich nie komentujecie, albo czyta go coraz mnie osób. ; / Szkoda ; ///...
Chciałam wam wynagrodzić trochę te 8/9, przez które nic nie dodawałam. Dlatego dzisiaj jest troszkę dłuższy ; D
Rozdział pisany przy piosence Carly Rae Jepsen - Call Me Maybe ;* <3
Całuję,
Emilie ;**
boski bloog :D
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny .<3
matko, zazdroszczę Ci, też chcę pisać tak świetnie, jak tyy ;p
OdpowiedzUsuńCall me maybe <3 teledysk jest świetny ahahhaha ;)
OdpowiedzUsuń+ Nie moge doczekać się kolejnego rozdziału ;)
Suuper! :D Muszę tu wchodzić jak najczęściej. :)
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam do mnie jeśli miałabyś ochotę - http://lovejoylaughter.blogspot.com/ :]
<3
faaajny ;)) . czekam na nn ;d .
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: one-direction-moja-historia.blogspot.com ;dd .
super podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńoczywiście zapraszam do siebie http://loveinonedirection.blogspot.com/
Świeetny. ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://differentfriendship.blogspot.com/
Kiedy Next .? Zajebisty Blog .
OdpowiedzUsuńBoski, czekam na następny :P
OdpowiedzUsuńhttp://ineedtheonething.blogspot.com/ zapraszam :)
Em