One Direction

One Direction
LoveHarry ; *

czwartek, 9 lutego 2012

Rozdział 37

- Daniell? Co ona tutaj robi?- zapytałam patrząc na Liama i chłopaków.
- Nie mam pojęcia. Pewnie czegoś chce.- powiedział Liam i wysiadł z samochodu a za nim reszta naszej paczki.
- Czego chcesz?- zapytał chłopak podchodząc do dziewczyny.
- Znów być twoja. Słyszałam, że wam się nie układa i pomyślałam, że możemy.- zaczęła Daniell.
- Nie, nie będziemy razem. Daniell zapomnij o tym co było. Ja mam dziewczynę i kocham ją. A dla twojej wiadomości układa nam się świetnie.- powiedział Liam i pocałował mnie namiętnie w usta.
- Daniell daj nam już spokój. Mamy koncert więc zejdź nam z drogi.- powiedział Harry i ruszyliśmy w kierunku budynku, w którym grali koncert chłopcy. Przywitali się ze swoim menagerem i udaliśmy się wszyscy do pokoju w którym chłopcy spędzali czas przed koncertami. Zaśpiewali kilka piosenek na próbę i przebrali się. Ja z Nicolą w tym czasie siedziałyśmy na laptopie i czytałyśmy różne ciekawe artykuły.  Jeden zwrócił moją uwagę.
- Nicola czy to jest Selena? Włącz to.- powiedziałam do przyjaciółki.
- Już poczekaj.- odpowiedziała i włączyła link w którym pisało coś takiego: „ Była dziewczyna Louisa z One Direction najwidoczniej chce zwrócić na siebie uwagę mediów i stać się sławna. Zaprosiła nas abyśmy byli świadkami pewnego wydarzenia, które będzie miało miejsce dzisiejszego dnia o godzinie 19 na koncercie One Direction. Mamy nadzieję, że tylko Louis nie będzie cierpiał z tego powodu, ani żadna inna osoba. To dzięki siostrze Zayna, Emilie, Selena stała się sławna. Dziewczyny przyjaźniły się, lecz coś zepsuło ich przyjaźń.” Gdy to przeczytałam spojrzałam w kierunku chłopaków a później na Nicolę. Była w szoku tak samo jak ja.
- Liam proszę cię przeczytajcie to.- powiedziałam i podałam mu laptopa. Wszyscy podeszli i zaczęli czytać to co pisało w Internecie.
- Powiedzcie ochronie żeby jej nie wpuszczali. Nie wiemy co chce zrobić. Dlatego nie można jej tu wpuścić.- powiedział Louis i wyszedł z pokoju.
- Idę za nim.- powiedział Harry i wyszedł z pokoju. Wszyscy siedzieliśmy i nie wiedzieliśmy co się stanie. Co jeżeli ona już coś zrobiła? Chce zniszczyć karierę chłopaków? Dlaczego? Przecież to ona urwała z nami kontakt, a nie my z nią. Po kilku minutach wrócił Louis i Harry. Nie byli zadowoleni. Widać było to po ich wyrazach twarzy.
- Co się stało?- zapytała Nicola patrząc na chłopaków.
- Kupiła wejściówki za kulisy i już dawno siedzi na Sali. Ochrona nie może jej wyprowadzić bo uważają, że nie ma wystarczających dowodów na to co chce zrobić i że to co napisali w necie nie sugeruje, że zagraża to naszemu życiu.- powiedział Louis i usiadł na kanapie.
- Louis nie martw się. Będzie dobrze. To pewnie durne plotki, które ktoś stworzył i tyle.- powiedziałam i przytuliłam chłopaka.
- Nie Emilie ona coś kombinuje i na pewno nie są to tylko plotki. Ona chce nas zniszczyć.- powiedział Louis i i wstał.  Wszyscy nie wiedzieliśmy co nas czeka. Dopiero co skończył się jeden problem dotyczący mnie, Harrego i Liama. Teraz Selena coś kombinuje, ponieważ jak uważają chłopcy i my ona chce nas zniszczyć. Siedzieliśmy jak na szpilkach. W między czasie razem z Nicolą wymknęłyśmy się z pokoju i poszłyśmy do menagera chłopaków.
- Cześć, słuchaj przekaż ochronie aby nie spuszczała z oczu byłej Louisa ok.?- zapytałam patrząc na menagera.
- Cześć dziewczyny. Jasne, że przekażę, ale co się stało?- zapytał i spojrzał na mnie a po chwili na Nicolę.
- W necie pojawiły się informacje, że ona chce zrobić coś na dzisiejszym koncercie. Chłopcy myślą, że chce ich zniszczyć, ale ochrona powiedziała, że nie ma wystarczających dowodów na to, że zagraża to ich życiu.- powiedziała Nicola.
- Co za nienormalni ludzie. Dziewczyny uspokójcie chłopaków. Porozmawiam z ochroną i będzie dobrze. Zaufajcie mi.- powiedział z lekkim uśmiechem i zniknął. Wróciłyśmy do pokoju gdzie chłopcy właśnie  szykowali się do wyjścia.
- No nareszcie jesteście. Chodźcie. – powiedział Zayn i złapał za rękę Nicolę. Podeszłam do Liama i pocałowałam  w policzek.
- Będzie dobrze.- wyszeptałam i przytuliłam do chłopaka.
- Mam nadzieję.- powiedział i udaliśmy się w kierunku sceny. Po chwili byliśmy na miejscu. Koleś zapowiedział One Direction i zaczęła lecieć muzyka do What Makes You Beautiful . Wszystko jak na razie szło bez żadnych komplikacji. Menager powiedział, że wszystko jest załatwione i nie mamy ci o co martwić. Jedyna dobra wiadomość sprzed kilku godzin.
     Chłopcy śpiewali już ostatnią piosenkę była to „ One Thing” Fanki śpiewały razem z nami.  W pewnym momencie zobaczyłam, że w naszym kierunku zmierza Selena. Zatrzymała się i zaśmiała.
- Co ty tu robisz?- zapytałam ze złością.
- Przyszłam do mojego Louisa. Nie wiecie, że dalej chcę z nim być? Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie.- powiedziała i uśmiechnęła się chytrze.
- Louis z tobą nie będzie. Nie po tym co mu zrobiłaś, więc daruj sobie jasne? A i przypomnę ci, że to ty nas zostawiłaś a nie my ciebie. Więc zabieraj się stąd i nigdy tu nie wracaj!- krzyknęłam jej prosto w twarz i po chwili zobaczyłam, że chłopcy stoją tuż obok nas.
- Czego chcesz?- zapytał chłodno Louis.
- Dalej z Toba być.- powiedziała i podeszła bliżej Louisa chcąc go pocałować. , lecz ten odsunął się i zmierzył ją wzrokiem.
- Daruj sobie. To ty mnie zostawiłaś bez słowa wyjaśnienia. Myślałem, że jesteś tą jedyną jednak myliłem się co do ciebie. A teraz wynoś się stąd.- powiedział i zawołał ochronę.
 Po kilku minutach wrócił spokój. Widziałam, że Louis nie był zadowolony z tego co powiedział. Nie dziwiłam mu się, ale no ona go wykorzystała. Nas wszystkich wykorzystała. Nie mogłam pogodzić się z tym, że straciłam przyjaciółkę. Cieszę się, że miałam jeszcze Nicolę i chłopaków.  Wróciliśmy do pokoju, w którym spędziliśmy czas przed koncertem. Chłopcy rozdali kilka autografów i porobili zdjęcia z fankami. Po jakieś godzinie wszyscy razem udaliśmy się do hotelu. Byliśmy bardzo zmęczeni więc, gdy tylko weszliśmy do pokoi położyliśmy się spać i od razu zasnęliśmy.

________________________________________________


Nie jestem zadowolna z tego rozdziału, ale i tak nic nie jestem w stanie wymyślić innego.
Przepraszam, jeżeli jesteście zawiedzeni, ale no tak jakoś wyszło. Staram się, naprawdę się staram aby wychodziły lepsze rozdziały, ale no nie wiem co się ze mną dzieje.


Całuję,
Emilie ;**

4 komentarze:

  1. Nie jestem zawiedziona .Rozdział na 6.Czekam na następny. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję ,że Selena nie da za wygraną. Odcinek fajny. Czekam jak zwykle na następny. Pozdrawiam; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny rozdział ;) zapraszam do siebie http://agata-1d-story.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń